Płatności NFC nadal są bardzo niszową formą płatności ze względu na „szereg ograniczeń”. Brak integracji ze strony części telekomów, banków, brak wsparcia dla NFC w telefonach – to tylko niektóre z przyczyn. Poniżej w 5 punktach przedstawiłem powody, dla których nadal nie korzystamy z NFC.
O samej technologii HCE pisałem już wcześniej. Od tamtego czasu żaden bank w Polsce nie wdrożył HCE. Pomimo, że pojawiła się zapowiedź prac BZ WBK we współpracy z Visą, to jednak złożoność prac nad projektem sprawia, że rozwiązanie zostanie udostępnione klientom prawdopodobnie nie wcześniej niż za rok. Istnieje mnóstwo przykładów pokazujących, że technologiczne projekty bankowe „lubią” się przedłużać.
W tym punkcie nie sposób nie wspomnieć o Apple Pay, które również nie wymaga specjalnej karty SIM. Rozwiązanie miało się pojawić w październiku, ale jak widać do tej pory nie działa. Warto też wspomnieć, że pilotażowe wdrożenie będzie miało miejsce w USA – w Polsce pojawi się w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Zatem jeśli nie mamy w Polsce HCE, to niestety musimy bazować na gorszym rozwiązaniu z wykorzystaniem karty SIM i współpracą z telekomami – o czym szerzej w kolejnych punktach.
Płatności z NFC oferuje T-Mobile i Orange, Play i Plus na razie nie wspierają NFC. Ich udział w rynku pod względem liczby użytkowników to odpowiednio 28%, 27%, 19% i 25% (dla wnikliwych: nie sumuje się do 100% ze względu na kilku małych operatorów MVNO m.in. Virgin Mobile i wRodzinie). Dane te oznaczają, że 55% użytkowników jest w sieciach komórkowych, które wspierają NFC.
W tym miejscu trzeba też napisać, że tylko mBank jest zintegrowany z Orange (wkrótce BZ WBK i BPH). W przypadku T-Mobile banków jest aż 7 (wkrótce dołączy do nich jeszcze BZ WBK):
W Polsce spośród telefonów łączących się z Internetem 48.5 % modeli ma moduł NFC. Oczywiście ten odsetek rośnie z miesiąca na miesiąc. Duża „zasługa” w tym iPhone’a, który dopiero w wersji 6 został wyposażony w moduł NFC. Poniżej 50 najpopularniejszych modeli, z których użytkownicy łączą się z Internetem (na podstawie badania gemiusTraffic):
Pełna lista modeli z modułem NFC znajduje się tutaj.
Niestety lista telefonów z NFC to jedno, a wsparcie telekomów dla poszczególnych modeli to drugie… Dobrym przykładem jest popularny Samsung Galaxy S2, który ma moduł NFC, ale nie jest wspierany zarówno przez T-Mobile, jak i Orange.
Lista modeli wspieranych przez T-Mobile jest tutaj, a przez Orange tutaj.
Podobnie jak przy zbliżeniowych kartach płatniczych, część użytkowników obawia się o bezpieczeństwo swoich pieniędzy. Przy zgubieniu/kradzieży telefonu nowy „znalazca” może wykonywać płatności do 50 zł bez podawania PINu. Teoretycznie istnieje też ryzyko wykradnięcia danych: numeru karty, daty jej ważności, imienia i nazwisko – oczywiście bez kodu CVC/CVV, który nigdzie nie jest przechowywany.
Problem częściowo został rozwiązany przez zastosowanie czytników linii papilarnych w najnowszych smartfonach. Nie przypadkowo napisałem „częściowo”, bo np. w Samsungu Galaxy S5 czytnik linii udaje się oszukać „sztucznym palcem” (specjalną nakładką na palec) – podobnie w iPhone 5s chociaż ten akurat i tak nie ma modułu NFC. Za to biometryka w iPhone 6 (i być może w kolejnych smartfonach, które pojawią się w przyszłości) wydaje się być bardziej dopracowana.
Zarówno T-Mobile jak i Orange wymagają specjalnej karty SIM NFC. Karta USIM nie wystarcza. Konieczność wymiany karty SIM jest na pewno czymś zniechęcającym potencjalnego użytkownika do płatności NFC. Tym bardziej, że w obu sieciach wymiana SIM jest płatna.
Część użytkowników podkreśla, że korzystanie z NFC może mieć sens tylko wtedy, jeśli telefon sprawiłby, że noszenie karty w portfelu nie będzie potrzebne. W tym wypadku na przeszkodzie stają bankomaty, które w ogromnej większości nie mają funkcji zbliżeniowej (z wyłączeniem części bankomatów ING) i biometrycznej (z wyłączeniem części bankomatów banków spółdzielczych i BPH).
Punkt ten celowo umieściłem na końcu, ponieważ ograniczenia w infrastrukturze da się obejść w warstwie oprogramowania. Specjalne oprogramowanie mają już bankomaty PKO BP i Euronetu, do tego oczywiście potrzebna jest specjalna aplikacja mobilna, np. dzięki IKO można wypłacać ze wspomnianych wcześniej dwóch bankomatów.
apple pay, czytnik biometryczny, czytnik linii papilarnych, iphone, nfc, orange, płatności nfc, sim, t-mobile, telefony nfc
[…] swoim wpisie z 6 października 2014 o płatnościach NFC pisałem, że 48,5% smartfonów posiada moduł NFC. Jak sytuacja wygląda […]