Bankowość mobilna,Innowacje,Płatności
9 lutego wystartował BLIK, czy polski system płatności mobilnych. Jak na razie z Blika mogą korzystać klienci 6 banków: PKO BP (w tym Inteligo), BZ WBK, ING Bank Śląski, mBank (w tym Orange Finanse), Alior Bank oraz Millenium Bank.
Wprowadzenie BLIK może zrewolucjonizować sposób płacenia w sklepach stacjonarnych, internecie i wypłacanie pieniędzy z bankomatów. W najbliższych miesiącach ma zostać udostępniona możliwość przelewania pieniędzy „na telefon”.
Poniżej w 3 punktach moje spostrzeżenia na wspomniane wcześniej obszary.
Niestety istnieje wciąż wiele barier, aby Blik stał się jedną z podstawowych metod płatności dla klientów sklepów stacjonarnych. Największą wadą jest to, że płatność Blikiem jest realizowana w oparciu o kod jednorazowy. To rozwiązanie nie jest szybkie, nie jest wygodne i nie ma przyszłości. Problem mógłby być rozwiązany, gdyby rozszerzyć Blik o płatności NFC z wykorzystaniem technologii HCE. To w przyszłości na pewno się stanie, jednak na tą chwilę klienci są zmuszeni korzystać z kodów jednorazowych.
Kolejna bariera to ograniczona sieć akceptacji. Blik póki co współpracuje tylko z dwoma agentami rozliczeniowymi: eService i First Data (trwa jeszcze integracja) – warto dodać, że są to najwięksi operatorzy na rynku, obsługują prawie połowę terminali płatniczych. Blikiem nie zapłacimy w sklepach, gdzie transakcje są rozliczane przez Centrum Kart i Czeków (Pekao SA), Elavon, Polskie ePłatności i eCard. Pekao SA zapewne nieprędko przystąpi do Polskiego Standardu Płatności, bo wciąż promuje własne rozwiązanie PeoPay (wspierające HCE), którym można płacić np. w Biedronce.
Jak wspomniałem na wstępie, Blikiem mogą płacić klienci tylko 6 banków. Do systemu dołączyły też inne banki (BNP, Eurobank, Credit Agricole, IdeaBank), jednak do tej pory nie udostępniły Blika swoim klientom. W przypadku Credit Agricole i Idea Banku to może być trudne, bo banki te wciąż nie mają aplikacji mobilnych. Oczywiście każdy klient może założyć sobie wirtualne konto w IKO, aby płacić kodem, ale to dość mało prawdopodobne, by klient zakładał konto tylko po to, żeby płacić kodem.
W tym obszarze Blik może odnieść spory sukces. Zarówno pay-by-link czy płatność kartą wydają się być mniej wygodne. Dużą konkurencją są wirtualne portmonetki, jednak ich wadą jest konieczność uprzedniego dodania danych karty płatniczej do konta. Największą barierą dla Blik w płatnościach internetowych jest wsparcie tylko przez DotPay i Przelewy24 (łącznie 5 tys. sklepów internetowych). Niestety nie ma wsparcia ze strony dużych graczy PayU i eCard.
Tutaj również Blik sprawdzi się świetnie. Wady i zalety są podobne do tych z poprzedniego punktu. Wypłacenie pieniędzy z bankomatu na podstawie kodu jednorazowego jest łatwiejsze i szybsze niż przy użyciu karty płatniczej. Niestety większość bankomatów nie wspiera Blik. Co gorsze, najwięksi gracze na rynku bankomatowym (nie licząc PKO BP), czyli Euronet, BPS i Pekao SA na pewno nieprędko będą akceptować kody Blik. Warto dodać, że Euronet w swoich bankomatach wspiera Skycasha.
Blik z pewnością zrewolucjonizuje nasze zwyczaje płatnicze, ale dopiero po spełnieniu kilku warunków. Do najważniejszych należy zwiększenie sieci akceptacji, przystąpienie większej liczby banków do PSP, a także wdrożenie płatności NFC. Paradoksalnie rozwojowi systemu Blik mogą zaszkodzić… banki przystępujące do PSP. Mam tu na myśli narzucenie wysokich opłat za korzystanie z Blika, np. jednorazowa opłata za płatność/operację Blik lub opłata abonamentowa. Czas pokaże, jak będzie…
blik, bps, dotpay, ecard, eservice, euronet, first data, hce, kod jednorazowy, nfc, paybylink, payu, pekao, peopay, przelewy24, płatność kartą, sieć akceptacji, skycash
Najnowsze komentarze